Stowarzyszenie Eko - Przyjezierze




Jeśli ktoś zapyta, po co jedziemy protestować do Kleczewa? Część czwarta - turystyka


Jeśli ktoś zapyta, po co jedziemy protestować do Kleczewa? Część czwarta - turystyka

Jeśli ktoś zapyta, po co jedziemy protestować do Kleczewa

Gminy na terenie Pojezierza Gnieźnieńskiego opierają swoje budżety głównie na rolnictwie i turystyce. Przykładami takich gmin są między innymi Jeziora Wielkie, Wilczyn, Strzelno, Skulsk, Powidz, Orchowo, Ostrowite, Witkowo czy Kruszwica. Na terenie Pojezierza znajdują się tereny chronione programem Natura 2000, parki krajobrazowe, rezerwaty przyrody i obszary chronionego krajobrazu. Wartością turystyczną regionu są przede wszystkim czyste jeziora i otaczające je lasy, tworzące jedyny w swoim rodzaju mikroklimat. Te walory sprawiły, że te miejsca od kilkudziesięciu lat upodobali sobie turyści z całej Polski i nie tylko. Przez dekady społeczeństwa tych gmin żyły i rozwijały się dzięki turystom, tworząc kolejne miejsca pracy i przyczyniając się do polepszenia bazy noclegowej i rekreacyjnej, a także warunków życia lokalnych mieszkańców.
Do czasu, gdy pojawienie się i rozprzestrzenianie przemysłu wydobywczego zagroziło tym cennym rejonom pogranicza Wielkopolski i Kujaw. W tej chwili całe to dziedzictwo przyrody jest w poważnym niebezpieczeństwie i ulega powolnej zagładzie przy biernej postawie samorządów i władz centralnych. Jeszcze dziesięć lat temu lokalny polityk piastujący najwyższe wojewódzkie stanowiska otwarcie promował kopalnię i publicznie wspierał odkrywkę Tomisławice. Nasze Stowarzyszenie od samego początku ostrzegało, że taki los nas czeka. Co robili politycy? Co robiła władza? Co robiły służby odpowiedzialne za środowisko? Odpowiedzcie sobie sami. Przykro przyznać, ale mieliśmy rację. Teraz to my musimy wspólnymi siłami wymusić na władzach centralnych, by ci co przez dziesiątki lat niszczyli te tereny, natychmiast przystąpili do naprawienia wyrządzonych szkód w środowisku przyrodniczym Pojezierza Gnieźnieńskiego. Myślę, że nie muszę nikogo przekonywać o jakie wartości walczymy. Walczymy o to, by nasze dzieci i wnuki mogły się cieszyć pięknem jezior i lasów Pojezierza Gnieźnieńskiego. By te obrazy, które mamy w pamięci mogły powrócić i cieszyć umysły przyszłych pokoleń. Bo jeśli się poddamy to będzie świadczyć o naszej bezradności i o tym, że lobby pieniędzy i brudnych paliw kopalnych zwyciężyło. Przedstawię kilka zdjęć, które powinny nas wszystkich zmobilizować, by wspólnie spotkać się 13 sierpnia w Kleczewie.

Józef Drzazgowski 



⇑   Do góry strony

Projekt i wykonanie: nonomedia.pl